Alzackie podpłomyki Basi Ritz




  Podczas przeglądania książki Basi Ritz "Dom pełen smaku", mój ukochany wypatrzył podpłomyki. "Wygląda jak pizza, musi być dobre" - stwierdził, czekając na reakcję. Co więc pozostało sumiennej pani domu, poza przygotowaniem owego alzackiego specjału? Zakasałam rękawy i przygotowałam ten aromatyczny wytrawny wypiek na dzisiejszy obiad. W Alzacji nosi on nazwę Flemmkuchen. Jest to tarta przygotowywana na cieście chlebowym w dodatkiem śmietany, boczku i cebuli.



 Potrzebne nam:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 125 ml wody (ja użyłam nieco ponad 150 ml i było idealnie)
- 1 łyżka oliwy z pierwszego tłoczenia
- 200 g creme fraiche ( ja użyłam mniej kalorycznej kwaśnej 18% śmietany)
- 150 g cienko pokrojonego bekonu
- 2 czerwone cebule
- sól
- pieprz

Przygotowanie:
 Piekarnik nagrzać do 250 st. (funkcja góra/dół). Mąkę i sól wymieszać w misce na średnich obrotach wkładką do ciasta drożdżowego, dodając po trochu wodę i oliwę. Miksować aż ciasto przestanie się kruszyć. Wyrabiać, aż stanie się miękkie i elastyczne, uformować kulkę, przykryć ściereczką i odstawić na pół godziny. Cebulę pokroić w cienkie piórka' a śmietanę doprawić solą i pieprzem.
Ciasto położyć na wysypanej mąką stolnicy i przekroić na pół. Jedną połowę ciasta bardzo cienko rozwałkować i ułożyć na blasze wyłożonej papierem. Posmarować 3 łyżkami śmietany i na wierzchu równomiernie rozłożyć bekon i cebulę. Wstawić do piekarnika na 10-12 minut. Analogicznie postąpić z drugą partią ciasta.



 Podpłomyki wyszły pyszne i bardzo szybko zniknęły z talerzy, więc nie mogę Wam powiedzieć jak smakują zimne. Za to gorące... mniam, ten smak po prostu trzeba poczuć. Zachęcam Was do próbowania. Tarta słodka czy wytrawna?

Komentarze