Krem z buraków z chipsem szwarcwaldzkim
Cały dzień kręcę się po kuchni i wymyślam, w co by tu ręce wsadzić. Mój mężczyzna wyjechał, a ja postanowiłam podczas jego nieobecności spędzić czas jak najbardziej kreatywnie. Zazwyczaj nie chce mi się gotować dla jednej osoby, ale stwierdziłam, że warto wykorzystać ten czas na przygotowywanie dań, których mój ukochany nie jada. I tak właśnie powstał krem z buraczków. Bardzo dawno nie jadłam zup, postanowiłam więc zacząć właśnie od tej. Wyszła smaczna, bardzo gęsta i sycąca. Chips z szynki szwarcwaldzkiej to istna wisienka na torcie.
Potrzebne nam (na 3-4 talerze):
- 500 g buraczków startych (ze słoika)
- pół cebuli
- mała marchewka
- duży ziemniak
- 2 małe ząbki czosnku
- liść laurowy
- 3 ziela angielskie
- kwasek cytrynowy (bardzo mała szczypta)
- pół łyżeczki cukru
- sól i pieprz do smaku
- 1 łyżka oleju rzepakowego
- po 1 plasterku szynki szwarcwaldzkiej na osobę
- grzanki czosnkowe
Przygotowanie:
Cebulę i czosnek drobno posiekać i podsmażyć na łyżce oleju. Dodać obrane i pokrojone w kostkę marchewkę i ziemniak oraz buraczki i zalać wodą tak, żeby ledwo przykrywała warzywa. Dodać ziele angielskie, liść laurowy i szczyptę soli. Gotować do miękkości ziemniaków. Doprawić do smaku, przestudzić i zmiksować blenderem na gładką masę. Na suchej patelni położyć plasterki szynki i postawić na małym gazie. Gdy zrobią się z jednej strony chrupiące, delikatnie obrócić je na drugą stronę i również przyrumienić. Zupę nalać do talerzy, do każdego włożyć po jednym chipsie i posypać grzankami.
Komentarze
Prześlij komentarz
Kochani, bardzo się cieszę, że tu jesteście i zostawiacie po sobie ślad. To daje ogromną motywację do pracy nad sobą i starania się jeszcze bardziej. Mam nadzieję, że spodobało Wam się na moim blogu i że zostaniecie na dłużej, by razem ze mną współtworzyć to miejsce.