Kokosanki z cynamonem
Kolejny mój wytwór z serii "tego w planach nie było". Zaczęło się od faworków - okazało się, że zostaną mi białka, a przecież szkoda wyrzucić. Postanowiłam więc przygotować kokosanki z dodatkiem cynamonu. Takim oto sposobem powstaną dziś dwa desery zamiast jednego. I wszystko okraszone niewinnym: "bo przecież jutro Tłusty Czwartek...". Tak, a za tydzień idąc tym tropem przestanę się mieścić we własne dżinsy ;) Dlatego od przyszłego tygodnia spinam pośladki i zaczną się zupki, risotto, rybki i inne zdrowe rzeczy. Będzie zdecydowanie mniej kalorycznie ;)
No ale póki co mam zamiar się jeszcze rozkoszować przez chwilę domowymi słodyczami...
Potrzebne nam (na 18 sporych sztuk):
- 4 białka
- 250 g wiórek kokosowych
- 80 gramów masła
- pół szklanki brązowego cukru
- 3 łyżeczki cynamonu
- szczypta soli
- 2 łyżki mąki pszennej
Przygotowanie:
W misce mieszamy wiórki kokosowe z cynamonem i roztopionym masłem. W drugiej misce ubijamy na sztywno białka ze szczyptą soli. Gdy białka będą sztywne, dosypujemy porcjami cukier (cały czas miksując). Gdy cukier się skończy, całość ubijamy z mąką. Następnie połowę piany mieszamy delikatnie z wiórkami, a gdy składniki się połączą, dodajemy resztę białek i całość mieszamy. Wilgotnymi dłońmi formujemy z masy kulki, układamy je na blasze wyłożonej papierem i lekko spłaszczamy dłonią. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170 st. na 15 minut.
A późnym wieczorem lub jutro koło południa zapraszam na faworki ;)
Komentarze
Prześlij komentarz
Kochani, bardzo się cieszę, że tu jesteście i zostawiacie po sobie ślad. To daje ogromną motywację do pracy nad sobą i starania się jeszcze bardziej. Mam nadzieję, że spodobało Wam się na moim blogu i że zostaniecie na dłużej, by razem ze mną współtworzyć to miejsce.