Krupnik z grzybami shitake



 Smak krupniku towarzyszył mi nieodmienne przez całe dzieciństwo. Pierwsze objawy choroby (a chorowałam dość często) były wyznacznikiem menu najbliższych dni dla mojej mamy. Gdy tylko zaczynałam ciągać nosem, na stół wjeżdżał krupnik lub rosół. Rozgrzewająca i sycąca zupa to było coś, czego właśnie wtedy potrzebowałam. Ostatnio znów zapragnęłam tego zapachu i smaku, postanowiłam więc przygotować krupnik sama. Wyszedł fantastyczny, a dodatek shitake tylko wzmacniał walory zapachowe.



Potrzebne nam:
- 60 dag skrzydełek z kurczaka
- włoszczyzna
- 2-3 duże ziemniaki
- 2 listki laurowe
- 3 sztuki ziela angielskiego
- opalona nad ogniem cebula
- nieco ponad 1/2 szklanki kaszy jęczmiennej
- 2 połamane grzybki shitake
- sól i pieprz do smaku
- ząbek czosnku

Przygotowanie:
 Mięso zalać zimną wodą i postawić na średnim ogniu. Zagotować i zebrać z powierzchni wody szumowiny. Gotować jeszcze przez 15 minut, następnie dodać grzyby, liście laurowe, ziele angielskie i warzywa (poza marchewką i ziemniakami) oraz kaszę. Posolić około 1/2 łyżeczki i gotować przez 20 minut. Dodać pokrojone w kostkę ziemniaki,startą na dużych oczkach marchewkę i rozgnieciony ząbek czosnku. Gotować do czasu aż ziemniaki zmiękną, doprawić do smaku.

Komentarze