Kampania Streetcom - Opinie na temat ciasteczek Dr Gerarda część I



 Kampania Dr Gerard więcej razem dała mi możliwość przetestowania naprawdę wielu smacznych słodkości, a zadanie testowania w gronie znajomych i rodziny dało kolejny pretekst do wspólnych spotkań. Oczywiście nie zdążyłam jeszcze skosztować każdego rodzaju, wszak wolałabym jak najdłużej mieścić się w spodnie :) Jestem straszliwym łasuchem i muszę czasami chować słodycze sama przed sobą, dlatego karton z ciastkami stoi schowany w szafie/spiżarni i zaglądam do niego tylko, gdy potrzebuję paczki ciasteczek do testów :) Poniżej przedstawiam moje i znajomych opinie na temat tej części, którą już się delektowaliśmy.




1. wit'Am musli, śliwka, czekolada

 Bardzo smaczne ciasteczka idealne do zabrania ze sobą na spacer czy jako przekąska zastępująca drugie śniadanie. Dzięki zawartości błonnika zapewniają uczucie sytości. W ich skład wchodzą aż 3 różne zboża wspomagane dawką magnezu, witamin i żelaza. Schrupałam je razem z koleżankami i każda z nas stwierdziła, że to jedne z najlepszych wielozbożowych ciasteczek, jakie jadłyśmy :)

2. KreMisie

 Cudowny, bardzo kruchy herbatnik sam w sobie byłby bardzo smacznym ciasteczkiem. Dodatek mlecznego kremu i czekolady sprawia, że po te ciasteczka chętnie sięgają zarówno dzieci, jak i dorośli. Razem z babcią delektowałyśmy się nimi przy wspólnej herbatce i muszę przyznać, że herbatnik to majstersztyk. Najsmaczniejszy, jaki kiedykolwiek jadłam.

3. Malti Keksy jogurtowe

 No i tutaj niestety nie było już tak smacznie. O ile pełnoziarniste ciasteczko mogłabym jeść bez żadnego dodatku, to polewa mnie rozczarowała. Pierwsza nuta smakowa jest bardzo kwaśna, bardziej przypominająca cytrynę niż jogurt. Później... No cóż, później robi się za słodko. Także ciasteczko na plus, natomiast polewa niestety dla nas była zdecydowanie za słodka i za mało jogurtowa.

4. Pryncy Torcik

Cieniutkie i bardzo kruche wafelki przełożone mleczną czekoladą okazały się doskonałą przekąską. Smak jest dobrze wyważony, wafelki nie są przesłodzone. Czekolada bardzo smaczna, delikatna i kremowa. Znajomym bardzo smakowały. Tą przekąską raczyłam się podczas popołudniowej herbatki i chętnie przyjęłabym ten zwyczaj na dłużej. Niech mi tylko ktoś powie, gdzie mogę dostać te smakowitości?


1, Pryncy Pałki klasyczne

 Mój faworyt. Zdecydowanie jedne z najlepszych ciasteczek, jakie na razie testowałam. Żeby zebrać opinie o produkcie, częstowałam klientów w sklepie, w którym pracuję. I nie musiałam długo czekać, bo każdy kto ich próbował z miejsca chciał więcej :) A to chyba najlepsza opinia. Kilka osób stwierdziło, że to najlepsze ciasteczka na świecie i muszę im przyznać sporo racji. Delikatna czekolada i kruchy wafelek to duet doskonały :)

2. wit'AM musli, mleko, czekolada

 Druga odsłona ciasteczek wielozbożowych. Tym razem duuużo mleka i czekolady. Dla mnie strzał w dziesiątkę. Nawet koleżanka na diecie dała się skusić tym smakowitościom. Jakbym miała wybierać, które są lepsze, to ciężko byłoby wybrać. Oba warianty bardzo smakują mi i koleżankom, które poczęstowałam, więc po prostu uznajmy, że to kolejny dobry pomysł na naładowanie baterii podczas shoppingu ;)

3. Malti Keks czekolada mleczna

 Gwiazda wczorajszych planszówek. Ogromny plus za dużą ilość tych pyszności w pudełku. Gdybym na spotkanie z planszówkami wzięła jakiekolwiek inne ciasteczka, nie dałabym rady ich podzielić między tych wszystkich ludzi. Malti keksy cieszyły się dużo większym zainteresowaniem niż gry, przy których były pochrupywane. Polewa z cudownej, aksamitnej czekolady sprawiła, że z kumpelą nie mogłyśmy się oderwać. Kruchy środek - pychotka! Teraz już wiem, co kupować na spotkania w większym gronie ;)

 To tyle, jeśli chodzi o słodycze, których już spróbowałam. Za jakiś czas, tj. gdy już nadrobię testowanie pozostałych ciasteczek, pojawi się część druga recenzji. A póki co, zapraszam Was do rejestrowania się na stronie Streetcom, gdzie możecie zacząć przygodę z ambasadorowaniem.

Streetcom - już dziś zostań testerem!

Komentarze