Zapiekany camembert z sosem malinowym
Są takie książki, które zapadają na długi czas w naszej pamięci. Są autorzy, którzy zaspokajają nasze gusta nie tylko ciekawą powieścią, ale również smakami potraw, o których potrafią tak apetycznie wspomnieć. Jeden z tych autorów podrzucił mi pomysł, który zapadł mi w pamięci na długie jesienne dni. A dziś, zaciekawiona do granic możliwości, postanowiłam sprostać wyzwaniu. Dlatego też mam zaszczyt przedstawić camembert z pysznym boczkiem i słodko-kwaśnym sosem malinowym.
Potrzebne nam (na 4 porcje):
- 2 krążki sera camembert
- 250 g świeżych lub mrożonych malin
- 12 plastrów boczku
- 3-4 łyżki cukru
Przygotowanie:
Każdy krążek sera kroimy na 6 równych trójkącików, które owijamy plastrami boczku. Kawałki sera układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. W międzyczasie płuczemy maliny i razem z cukrem wrzucamy do blendera. Zmiksowane wstawiamy do lodówki. Gdy piekarnik jest nagrzany, wkładamy blaszkę i zapiekamy ser przez 15 minut. Pod koniec zapiekania, sos przelewamy do rondla i podgotowujemy. Gotowe trójkąciki wykładamy na talerze i polewamy gorącym sosem malinowym.
Komentarze
Prześlij komentarz
Kochani, bardzo się cieszę, że tu jesteście i zostawiacie po sobie ślad. To daje ogromną motywację do pracy nad sobą i starania się jeszcze bardziej. Mam nadzieję, że spodobało Wam się na moim blogu i że zostaniecie na dłużej, by razem ze mną współtworzyć to miejsce.